The Day That Never Comes

No więc teraz moje wrażenia po wysłuchaniu kolejnej nowej piosenki Metalliki, a więc tak, piosenka ogólnie jest bardzo fajna, mimo tego że początkiem przypomina mi brzmienie typu "Load" ale to może przez wokal James'a (który oczywiście jest genialny) a potem to już Ride The Lightning i skojarzenia z tą płytą a więc miazga na zawołanie Ojj Nasza Metallica da czadu tą nową płytą ale mam nadzieje że kolejne piosenki będą jeszcze szybsze i jeszcze mocniejsze Hell YEAH!!

Dla mnie rewelacja! Cudny kawałek ^^ Dzięki za link

Kawałek MIAŻDŻY!!

HHHHHHHEEEEEEELLLLLLLLLLLLLLLLL YYYYYYEEEEEEEAAAAAAAAAAHHHHHHH!!!!!!!!!!!

Kiedy słuchałam tego pierwszy raz to myślałam że padnę i do premiery nie dotrzymam, jak to słyszę to chce mi się płakać i achhh... a jak słyszę że ktoś gada że Metallica skończyła się na Black Albumie, albo Kill'em All i krytykuje St.Anger mam ochotę podejść i zasadzić mu kopa z glana, jak usłyszą Death Magnetić wszytsko odwołają i będą przyznawać rację tym którzy uważają, że Metallica to Bogowie muzyki i zawsze nimi zostaną (może zdanie bez sensu ale ciągle jestem w wielkim szoku więc bredzę od rzeczy. Trudno)

Czemu nikt nie wspomniał o teledysku?

http://pl.youtube.com/watch?v=Mlahvvymkxc

Piosenka super ale teledysk beznadziejny, nie podoba mi się w ogóle...Mogli się lepiej postarać wg mnie, no ale cóż, nie wszystko musi być doskonałe, najważniejsze że sama piosenka jest extra

No teledysk nie jest najlepszy, ale ważna jest muzyka

Jedyne co mi się podoba w teledysku to sceny z chłopakami w kurzu

Krótki film jest zajebisty.

no... szału nie ma, a ta scena z gościem przy samochodzie i z tą muzułmanką? dziwna... ale spoko jak czterech sie tak kurzy

Kochane ludziska musicie to zobaczyć. Ostra jazda w studio. Mnie zwala z nóg.
https://www.youtube.com/watch?v=bMW0_XxKdzs&feature=related

No no, ciekawe wykonanie Met Bracie

Co do płyty uważam, że jest ok. Jestem na plus. Moim zdaniem Metallica przymierza się by zrobić płytę przekrojową, by stworzyć coś co będzie echem poprzednich dokonań. The day to taki wg mnie wstęp. To taki zaczątek. Mamy bowiem nawiązanie do okresu Ride chociażby w solówkach. Mamy nawiązanie do load i reload - Unforgiven 3. Metallica gra mocno. Chwilami ma takie tzw przeskoki na mocne rasowe cięzkie brzmienie. Niestety bardzo mocne momenty są chwilowe. Są wycinkiem wirtuozerii. Co do płyty to muszę rzec, że Metallica nie rdzewieje. Bas brzmi porządnie. Lars już nie wali w gary jak na Saint Angerze. James przykłada się do śpiewania. Kirk bierze się za solówki znów. Chłopaki z USA wzięli się do roboty. Ta płyta to jakby próba sięgnięcia do kanonów ich starych nagrań. Próba ich odświeżenia lecz z mniejszym potencjałem. Metallica nie rdzewieje. I mam nadzieję, że nagrają jeszcze płyty lepsze. Bo Day jest na plus. Bo był po Saint. A co będzie po Day??? Czy podniosą jeszcze poprzeczkę? Bo wszak od początku mieli ją wysoko. Z tym że w pewny momencie przekombinowali...

Mnie TDtNC podoba się najbardziej na DM, chociaż co ja bluźnię, cały album super ale The Day to czysta trash'owa poezja dla uszu
Nadchodzi nowa epoka Metallicy, boje się następnego albumu

Ja też Jeżeli Hetfield albo Urlich powiedzą, że następny album będzie metalową operą, albo albumem instrumentalnym to padnę na kolana i ucałuję ziemię po której stąpają

A ja bym się do Ciebie przyłączyła xD
Metalowa opera... Zaj*bisty pomysł.

hmm, nie wypowiadałam się jeszcze o the day that never comes...oj tka, pamiętam jak z Lockerem się cieszyliśmy i łzy szczęścia, hehehe co nie?^^ teraz, patrząc troche mniej emocjonalnie, kawałek nadal porusza chociaz i tak górą będą dla mnie stare albumy, ale co tu mówić, chłopaki wymietli

Fakt... ach kiedy byliśmy młodzi...

Bardzo udana ballada(jeśli tak mogę określić tą piosenkę), spoko teledysk, może nie najlepszy tak jak już wcześniej wspomniano, ale nie teledysk jest najważniejszy. Chociaż...

No,szczerze mówiąc to czego innego spodziewałam się po teledysku, ale jak już powiedziano liczy się muzyka
Gwoli sprawiedliwości w klipie są fantastyczne ujęcia zespołu w tym kurzu.

chyba muszę bliżej się przyłożyć do death magnetic ;]