Czego słuchacie oprócz Metalliki ?

Co mogę powiedzieć jeszcze o nich instrumentalnie to jeszcze ujdą choc i tak bez rewelacji,a jak wokal wejdzie to już klapa,porażka na całego!Kurde nie rozumie nazwy bo to z popem ani z corem nie ma nic wspólnego Powalona kapela,takich tylko na stos

no podpisuję się pod tym:)

hmmm może żeby nie pisać po raz kolejny o szeroko pojętej muzyce gitarowej wymienię parę zespołów;)


A więc z zagranicznych:Eluveitie!!! Death!!!! Slayer, Testament, Cannibal Corpse,Nile, Moonspell, Tiamat, Paradise Lost, Deicide(kiedyś bardziej), Morbid Angel, Immolation, Therion, Tyr, Moonsorrow, My dying bride, Samael i z stoner rockowego grania Kyuss;) etc.

Z polskiego ogródka: Trauma(rodzimy produkt:P) ,Vader, Behemoth, Hunter, Decapitated, Christ Agony, Lux Occulta, Via Mistica i ze stoner rockowego grania Corruption;) etc.

no mocne brzmienie

nefaria już Cie lubię

heheh miło^^

Ze tak jeszcze nawiąże do Popcore to wokal to rzeczywiście porażka chociaż nie zgodzę się, że to nie ma nic wspólnego z popem, wręcz przeciwnnie to jest pop, nieudolnie maskowany przez ledwo ledwo cięższe gitarowe granie:P Ponad to jak już zauważyłeś to muzycznie i ośmielę się dodać tekstowo są bardziej niż przeciętni, dlatego jeśli komuś się to podoba, to spoko de gustibus non disputandum est, ale talentu to oni na pewno nie mają ufff:P

jaką łaciną nam tu błyszczy no talentu to nie mają fakt:)

Ja prócz Metallicy słucham (tu wymienie nie wszystko czego słucham...ale większość ) :
Illusion
Flapjack
Acid Drinkers
Kult
KNŻ
Guns N' Roses
Jan Sebastian Bach (szczególnie koncerty brandenburskie)
RATM
No Name
Homosapiens
LIPALI
She
Destroyer
Kobong
Sweet Noise
Gilby Clarke
Duff McKagan
Izzy Stradlin'
Velvet Revolver (dla zasady)
Aerosmith
Apocaliptica
Vader
/wiem co ktoś powie - ryż mydło i powidło... ale muzyka - to muzyka!/
Farben Lehre - tylko płyta Insekty
Tool (zajefajne mają teledyski)
i jeszcze dużo innych niewymienionych ...hehe

Coż za różnorodność
Ja ostatnio mam fazę na death,deathcore i wszystko co związane z "śmiercią" Kurde brakowało mi tego!!<3

Tool świetna kapela i to nie tylko pod względem teledysków!!!!!! Muzycznie i technicznie- miodzio chyba tylko bardziej podoba mi się Dream Theatre (jeśli chodzi o technike i klase gry), trochę za mało srogo ale docenic trzeba!

no powiem że sporo kapel z tej listy nie znam:D a no i plus za muzykę klasyczną - Bach, bravo

Lilith Rose napisał:

no powiem że sporo kapel z tej listy nie znam:D a no i plus za muzykę klasyczną - Bach, bravo

A czego to z tej mojej listy nie znasz ??
sama klasyka, że tak powiem.... hehe...
oczywiście, słucham też różnych innych kapel - ale czasem brak czasu by wszystkie zapisać... ;-)

No Daub wypisałeś pare super kapel.
Co do Illusion to wybitnie dobry polski zespół. Mam ich wszystkie albumy. Szkoda że już nie grają. Tomek Lipnicki jest charakterystycznym polskim artystą. Dawali czadu. Byłem na ich koncercie w katowickim Megaklubie. Poza tym lubie Flapjack ale nie mam tego od lat. Szukałem na necie żeby ściągnąć ale nie znalazłem. I jeszcze jedno. Daub witam Cię serdecznie na naszym forum. Jeśli możesz to podaj proszę w profilu skąd jesteś i ile masz lat. Pozdrawiam.

Np. Homosapiens nie mam pojęcia co to jest ;]

od siebie dorzucę jeszcze Pantere:)

Co się tyczy zupełnie abstrahującej od metalu muzyki to dla mnie niesamowite sa wokalistki: Pati Yang i Pj Harvey!! a zespoły które odgrywają dużą rolę w niemetalowej części mojego życia to:

Black Mountain
The white stripes
Kasabian
Flykkiler
Muchy
Lao Che
The Knife
The Clash
The Velvet Underground
The Doors
Kanał audytywny
Modest Mouse
Dead Kennedys
Partia
The stooges
Bjork
Kaliber44
Sex Pistols
Sonic Youth
Pixies
MASSIVE ATTACK
Tomahawk

i to narazie chyba wszystko co sobie przypominam:P

umm, wiele mi niczego nie mówi

Artur napisał:

No Daub wypisałeś pare super kapel.
Co do Illusion to wybitnie dobry polski zespół. Mam ich wszystkie albumy. Szkoda że już nie grają. Tomek Lipnicki jest charakterystycznym polskim artystą. Dawali czadu. Byłem na ich koncercie w katowickim Megaklubie. Poza tym lubie Flapjack ale nie mam tego od lat. Szukałem na necie żeby ściągnąć ale nie znalazłem. I jeszcze jedno. Daub witam Cię serdecznie na naszym forum. Jeśli możesz to podaj proszę w profilu skąd jesteś i ile masz lat. Pozdrawiam.

Heh...Flapjack śmiga po necie... poszukaj na torrentach...
RUTHLESS KICK ->http://torrenty.org/torrent/218051
FAIRPLAY ->http://torrenty.org/torrent/217837
JUICY PLANET EARTH ->http://torrenty.org/torrent/218745

Lilith Rose napisał:

Np. Homosapiens nie mam pojęcia co to jest ;]

To już wyjaśniam... Troszkę historii....
Na początku był sobie taki mały zespół z Trójmiasta o naziw NDINGUE... /żadne niestety nagrania się chyba nie uchowały - a szkoda../ potem był rok 1993 - kiedy to LITZA i ŚLIMAK z Acid Drinkers stworzyli nowy projekt pod nazwą FLAPJACK. Tam na pierwszej płycie "Ruthless Kick" miała śpiewać Elizabeth - amerykanka... ale coś tam jej głos nie pasił, to spiewał prawie całą płytę Tomek Lipa Lipnicki... który to właśnie podczas sesji na ten materiał przyprowadził GUZIKA (Grzegorz Guziński - lider NDINGUE). Nagrali chłopaki płytkę i tak FLAPJACK się rozwinął do 3 płyt studyjnych i bodajże do 3 singli... w roku 1998 nagle FLAPJACK zastygł...coraz mniej mieli pomysłów, coraz więcej spięć... Litza odszedł i od Acid i z Flapjack'a... a fani niestety nie byli zachwyceni trzecią płytą Flapjack - "Juicy Planet Earth" (1997). Flapjack zawiesił działalność, a Grzegorz GUZUK Guziński stworzył nowy projekt pod nazwą HOMOSAPIENS...
Dyskografia Homospaiens to 2 płyty studyjne: THE WEEL (1999), BIG FRANK (2004) , EP - ELEPHANT, maxisingiel Observing The Hell , kilka singli...
Po rozpadzie Homosapiens reaktywował się Flapjack - chłopaki pracowali nad 4 płyta....
niestety...jak na razie nic się w tej materii nie dzieje... [przynajmniej nie mam takich danych]

ajj tam, jakoś nie bardzo mam ochotę to poznać

a ja skosztuję

jak ci się spodoba to powiedz, to sie może przekonam ;]

Metallica
System of a Down
Otep
Flyleaf
Evanescence
Billy Talent
Serj Tankian
Daron Malakian
Korn
Limp Blizkit
Linkin Park
The Offspring
The Killers

i czasami :
Iron Maiden

Oooo SOAD,swoja ziomka <piona> ;D

Offspring też niczego sobie, ostatnio więcej słucham. Nowa płyta daje radę

Moja ulubiona płyta The Offspring to ta z 1995 roku

Americana jest zdecydowanie najlepsza...

Z tej płyty znam tylko kilka piosenek - z 5.... Więc nie mogę ocenic ale moja ulubiona piosenka to The Kids Aren't Alright

Posłuchaj sobie Have You Ever - świetny utwór. Dobry jest jeszcze Pretty Fly, ale moim zdaniem przereklamowany... choć świetne to świetne uczucie grać riff tej piosenki jest taki... napawający dobrym nastrojem

Dobra... sciagnelam sobie ta plyte The Offsprin... i chyba musze uczciwie przyznac ze jest najlepsza!!!

ja oprócz Mety słucham tak jak to ujął Olaf, " muzyki gitarowej"

najczęściej u mnie goszczą:
Metallica, Joy Division, Sepultura, Portishead, SOAD, KAT, wszelakie projekty K.Staszewskiego, Frontside, RATM, KSU, Korn, Sodom, Portishead, Włochaty, Ozzy, Przemyk, My Dying Bride jest wspaniałe, próbuję ostatnio zapoznać się z ich dyskografią, Acid Drinkers, Flapjack
czasem Coma, Hey, Iron Maiden czy NIN... ale muszę mieć "specjalny" humor


ktoś pisał o The Killers - zrobili świetny cover "Shadowplay" zespołu Joy Division

Oprócz Mety to będzie: SOAD- zespół od którego zaczęłam świadomie poznawać metal, a ostatnio wróciłam do jego słuchania po przerwie, Rammstein - co z tego że po niemiecku skoro pięknie, Apocalyptica - odkryta przypadkiem dzięki tacie, Acid Drinkers - pojechałam na koncert nie wiedząc co to za kapela,wracałam jako fanka xD, Sabaton, Iron Maiden - stosunkowo niedługo bo jakiś miesiąc, RHCP, Parę numerów Slipknot, T.Love, Sweet Noise, Piersi, Akurat, nNrvana. To chyba tyle z tego czego słucham w miarę dużo

josie napisał:

SOAD,My Dying Bride ,Acid Drinkers, Iron Maiden

Myślę,że będzie nam się miło współpracować

josie napisał:

Frontside

Kocham Cię

cóż za wyznania...

A Frotside z czasów Astka czy Aumana?Co powiesz o nowym albumie?
Jak by się komuś chciało czytać moja recka odnośnie Teorii Konspiracji hehe

Z góry przepraszam za przekleństwa,ale one w pełni oddają co czuje

Herezja doskonała!O tak ten song od razu wgniótł mnie w tapczan.Na początku wzdychanie wprowadza tylko w nas w klimat,że Frontside nie bierze jeńców na pokład.I co wchodzi po tym?Bezpośredni rzyg Aumana,cios prosto w twarz,ja to odczułem.Do tego w tle konkretne nakurwiańsko.Właśnie Frontside znowu napierdala,i będzie to odczuwalne.Fani wybrańców i innych nieodwracalnych nie mają tu czego szukać,no chyba że lubią dostawać po mordzie to wtedy zapraszamy do rozpierdolu.Kawałek mega bluźnierczy..już sam początek mówi,że nie będzie tu żadnych kwiatów miłości "To jest wojna skurwysyny,umarli powstaną w morzu krwi",potem dalej już tylko " gdzie jest Twój bóg"utwierdza mnie w przekonaniu,że Frontside jest wkurwiony na cały świat i daje się to odczuć.Gratulacje dla Aumana, jego wokal jest w najwyższej formie,a jego skrzeki są jeszcze bardziej opętańcze niż dotychczas,także szacunek.Gitarzyści?No cóż,widać Randall im służy co da się to odczuć w muzyce.Innym może się jakość podobać innym nie.Nie każdemu się dogodzi.Bass?Robi swoją robotę i tyle,bez żadnych szpanerskich wirtuozi.Toma za garami od początku wita nas blastami i dalej ciągnie tempo i ani na chwile nie pozwala nam odetchnąć.Piekielne rozpoczęcie płyty.Innego kawałka nie mogło być i tyle,no chyba,że Zapalnik
Ocena:9/10

Świat Tytanów.Gdy usłyszałem pierwsze dźwięki wiedziałem,że to jest to na co czekałem od długiego czasu.Pięknie prowadzony death metalowy motyw gitarowy w zwrotce trzymany w rydzach przez Tome i Nowaka,podsyty piekielnym wokalem Aumana i skierowaniem tekstu na konkretny problem-manipulacja polityczna.W sumie zastanawiałem się czy nie kościelna?Tak mi przyszło do głowy.Może ten tekst skierowany do kościoła?W sumie każdy odbiera jak chce.Największym szokiem było dla mnie to co się wydarzyło w połowie utworu.Tak ni z gruchy ni z pietruchy wjebał breakdown.Właśnie breakdown.Dotychczas Frotnside nie korzystali z tej formy urozmaicenia utworów i widać zaczerpnęli z wzorców współczesnego metalu,ale to jak najbardziej na +.A to dopiero początek bo przez całą płytę przewinie się sporo jeszcze innych smaczków.”Otwórz oczy tak jak Jaaaaaaaaa”Auman po prostu nie mógł lepiej tego zaakacentować.A dalej?Po breakdownie?Nie to jeszcze nie koniec!Można powiedzieć,że to co było dotychczas słyszeliśmy to gra wstępna była.A co miało doprowadzić do orgazmu to to co dzieje się po breakdownie.Demon wdupia z niesamowitą partią gitary zupełnie inną niż konwencja utworu.Od razu zrobiło się nieswojo,po czym weszły piękne cordy z perkusją i niesamowitą „przemową”Aumana-„Zasady,których nie akceptuje zmuszają mnie do zakwestionowania tego świata.I nawet gdy bym został sam,mój świat nigdy nie będzie wasz”.Powtórzony dwa razy.Za drugim odczułem dramatyzm z głosu Aumana.Widać chłop zrobił to z sercem.Jest wkurwiony na to co się dzieje i okazuje to w iście najlepszy sposób jak najbardziej wiarygodny dla słuchacza.Po tym jakże epickim momencie wchodzi piękna solówka z pod ręki Darona. Nie jest to skomplikowane technicznie,ale mega autentyczne,zagrane z pasją ,imo najlepsze na płycie jak i w ogóle w karierze FS.Dzięki Ci Daron za to.Reasumując orgazm osiągnięty.Kawałek zdecydowanie jeden z najlepszych na płycie stąd bezapelacyjnie 10/10

Zapalnik.Dobrze nam znany nam song z teledysku,opublikowany krótko przed premierą albumu.Nie ma wątpliwości co do tego,że to znakomity killer koncertowy.Krótki,treściwy song znów z maksymalnym wkurwieniem na świat o bluźnierczym zabarwieniu.Widać Panowie nie lubią chrześcijan „Ktoś rozpoczyna swą rzeź,ktoś inny broczy we krwi,płynie posoka dokonuje się dzieło boga”czy „moja dłoń znów dzierży brzytwę,dalej zmów modlitwę,oddaj pokłon fałszywym bogom”dziwi mnie,że nie wywołały oburzenia u Pana Nowaka,bo do Nergala się doczepił,ehhh...Przekazali co mają do przekazania.Solo znów mistrzowski popis Darona.Frontside znów pokazał,że nie ma litości.Grają bez kompromisów,co chcą i jak chcą i mają wszystko inne w D.Kolejny znakomity song 9/10


Uciec Przeznaczeniu.No i zaczyna się melodyjna część Teorii Konspiracji.Ale czy to źle?Przecież oni przyzwyczaili nas do tego,że poza napierdalaniem potrafią tworzyć chwytliwe melodie,piękne kompozycje i tak jest i w tym przypadku. Trzeba pamiętać,że FS nie gra brutal death metalu tylko to kapela,która od zawsze serwuje nam połączenie skrajności melodii z brutalnością.Od początku wita nas przyjemny dla uch riff a po tym wchodzi Auman „Raz,Dwa,Trzy-Go” i się zaczyna skoczny fragment ze znakomitą pracą perkusji.Potem mini solóweczka i jechano Zwrotka jakoś mnie nie wzięła,ale tekst jak zwykle ciekawy.Właśnie,wiedzieliście,że za wszystkie teksty odpowiada nie Auman,tylko Demon?Istny szatan..Gdy już dojdzie do refrenu.To co niektórzy przeżyją szok(ortodoksyjni metalowcy),a reszta przeżyje jeżeli nie orgazm to przynajmniej nacieszy ucho gdyż Auman po raz pierwszy na płycie zaczyna ładnie śpiewać i skubańcowi wychodzi to bardzo dobrze,chwytliwa melodia,ładny wokal i do tego konkretny tekst o ucieczce przed czymś co jest nieuniknione,co czeka każdego z nas.Także,że FS nie śpiewa tylko antychrześcijańskich teksów,ale porusza wiele innych aspektów o czym zdążyliśmy się przekonać.A ta płyta w warstwie lirycznej również nie będzie odstępowała od tej jaką Panowie przyjeli 15 lat temu.Czyli miłość,nieszczęście,manipulacja i szatan Utwór rozbudowany,ale oparty na tych samych motywach wiec troszkę pod tym względem zawodzi,ale i tak przyjemnie się słucha.Na zakończenie wspomnę o solówce.Tutaj znowu popis Darona tym razem w duecie z Demonem.Pięknie ze sobą Panowie współgrają-nieprawdaż? Nie są może jakimiś wymiataczami,ale dla mnie to najlepsi na polskim rynku.Wiem,że śmiałe słowa ale po prostu uwielbiam ich zagrywki.Utwór bardzo dobry 8/10

Stąd Do przeszłości.”O kurde <wow>”Tak zareagowałem po początku.Metalcore’owe riffsko na przywitanie do tego mega solóweczka.Szkoda tylko,że ten motyw raz się przewija w tym songu,no ale to nie zmienia faktu,że utwór wielbię.Zwrotka przenosi nas w zupełnie inny klimat.Heavy Metal?Myślę,że Dicinson by też dał radę zaśpiewać pod ten podkład Chwytliwy motyw trzeba przyznać.Tekst to pytajniki! Ciekawy pomysł bo pytania wchodzą w łeb.”Czy potrafisz sam odrzucić więzy krępujące umysł Twój?Czy wierzysz w lojalność?Czy nosisz w sercu skruchę?Z czego utkane jest dziś Twoje sumienie?” a to dopiero początek.Każdy z nas powinien sobie zadawać te pytania.Potem refren.Bardzo mi się podoba ten pomysł „Jeszcze nie teraz(...)Już” i potem kolejny plus za tekst a mianowicie „Czy potrafisz sobie spojrzeć prosto w oczy?Zrób krok wstecz,krok w tył”Myślę,że każdy popełnia błędy i chciał by cofnąć czas,postąpić inaczej.Te wszystkie pytania łączą się w całość do tego refren no i na zakończenie „czujesz wstyd,wielki lęk niech Twój ból wskaże Ci cel”tworzą układankę wiec tytuł „Stąd do przeszłości”jak najbardziej oddaje to co każdego z nas boli,każdy by chciał postąpić inaczej a nie można niestety. Wielki plus za tekst.Brawo Demon. 9/10

Moja Deklaracja Płonie.Pierwszy lajtowy song z płyty.Wstęp mówi sam przez siebie,że kawałek nagrany na potrzeby singla Sama w sobie piosenka przyjemna dla ucha,chwytliwa melodia.Ale największe wrażenie wzbudza Auman(znowu?),który zmienia głos i robi z nim co chce.Od zwykłej mowy,przez brutalny growl,aż po śpiew w refrenie.Wprawdzie jest tu sporo melodii,czystych wokali.Ale porównania z Feelem i inną „plejadą”radia zet są tu nie na miejscu.Bo mimo,że jest tu melodia musimy pamiętać.Helołłłłłłł Frontside napierdala!!Solówka jak najbardziej zagrana w sposób by wkomponowała się w utwór i wyszło bardzo udanie.Na uwagę zasługuje moment „Wraz z nastaniem świtu!Te same szanse dla Ciebie i mnie”Piękny duet Auman i Pachu co daje cios prosto w twarz.Jednak największe ciary przeszły mnie przy motywie „Nadszedł mój czas(Właśnie tak).Rozpalam ogień.Moja deklaracja płonie”Może dla tego,że podkład muzyczny jest fajnie wkomponowany. Może teraz krótko o tekście?
Ciężko mi zinterpretować go w 100 %.Każdy powinien dostrzec w sobie jakąś wartość,mimo ,że został zraniony.Czuć się wyjątkowy i pielęgnować swoje ego,choć nie zawsze to wychodzi to nie mamy się poddawać. Ocena 8/10


I Ciągle Kroczę Ścieżką Ciemności.Najkrótszy utwór na płycie.Niespełna półtorej minuty klimatu.A to za sprawą Aumana i odpowiedniego tempa utworu(130 idealnie dobrane).Utwór może nie powala,ale kto tu mówił,żeby powalał.Chodziło aby krótko przedstawić walkę dobra i zła w każdym z nas.I jednak ta druga część wygrywa.No chyba nie powiecie mi,że nie?Grzechy z powietrza się nie biorą. „Ścigam się ze śmiercią”Nie dość,że klimatycznie zaśpiewane to jeszcze w tle słychać potempieńcze jęki co zwiększa uczucie grozy.Utwór nie powala,ale przyjemnie wkomponowuje się w całość TK.Najcięższy numer.7/10

Spłoniesz w piekle.Gdy dowiedziałem się,że w tej piosence wystąpi gościnnie Nergal to powiedziałem,aha mają zajebistą wizję tego numeru i będzie rzeź.Song najbliższy starszym dokonaniom FS.Toma rewelacyjnie zagrał intro na perkusji.
Dawno już tak nie grali trzeba przyznać.Bez litości,kop prostu w ryj no i tekst „Na wieki bądź przeklęty” Nie mam pojęcie do kogo się to odnosi,ale podejrzewam,że kogoś nie lubią delikatnie mówiąc W ogóle strasznie mi się podoba zwrotka.Szybka,metalowa,z jajem czyli Frontside znowu utwierdza nas w przekonaniu,że poza tworzeniem pięknych melodii potrafi zrobić piękny kop w ryj,o ile kop w ryj może być piękny Ale wiecie o co mi chodzi.O solówce nie wspominam,bo to chyba już dogmat,że Daron dał z siebie wszystko.Może jeszcze na koniec nadmienię o samej partii Nergala.Zaśpiewał w mistrzowski sposób i tyle.Wczuł się w rolę i wyszło chyba lepiej niż zamierzano,bo podejrzewam że nie tylko mnie dreszcze przechodzą jak śpiewa „w strach,z obawą patrzysz w przód.W bólu z niemocy budujesz własny lęk.Z zemsty,nienawiści robisz życia sens”.Ma klimat.Istny majstersztyk na płycie.Kolejne 10/10


Zerwane Więzi.Tu już od razu pisze kolejne 10/10,a dlaczego?Bo niech tylko ktoś zaprzeczy,że utwór jest magiczny,to na stos heretyka Ale na poważnie.Już sam wstęp na gitarze wyłonił mojego kolejnego faworyta .Niby spokojne rozpoczęcie,żeby po chwili się przerodzić w znakomity metalcorowy kawałek.Piękna warstwa muzyczna,piękny wokal Aumana i skierowanie tematu na konkretny problem.Patologia!Ojciec,bo wnioskuje,że to ojciec „Ojcze nigdy nie będę taki jak Ty” jest głównym tematem poruszanym przez Demona..Nie wnikałem w jego życie,ale możliwe,że miał trudne dzieciństwo i teraz wyrzuca to z siebie w tym właśnie songu.Niektórzy sądzą,że „Ojcze”jest kierowane do boga,ale to nie miało by sensu do całokształtu utworu no i do samego tytułu.Należy tutaj wspomnieć o prostym,ale ultraprzebojowym refrenie.”Nie mogę zrobić,więcej nic”do tego magiczny podkład,potem magiczne solo i tak powstał magiczny song.To już kolejny na Teorii Konspiracji,wiec nie zdziwcie się,że potem napiszę,jak ta płyta będzie u mnie w Top 3 albumu ad.2008.


Nadchodzi Koniec.Drugi a jednocześnie ostatni lajtowy song na płycie.Chyba bardziej przebojowy nawet od mojej deklaracji,ale trzeba przyznać,że chwytliwy skubanic,bo często sobie nucę „w moim sercu mieszka czerń” Największe zdziwienie budzi śpiew Aumana w zwrotkach,bardzo specyficzny growl(chyba najwyraźniejszy jaki kiedykolwiek słyszałem) nigdy jeszcze niestosowany w obozie FS.W pamięć wbiła mi się solówka.Niby nic szczególnego,ale linia melodyczna jest Mrrr ^^.Utwór chyba najmniej pasuje do całości,stąd Demon nie chciał żeby znalazł się na płycie,ale za namową reszty ekipy uległ,Czy dobrze?Innym się pewnie spodoba,innym nie.Mnie osobiście się podoba,coś na wzór wspomnień z absolutu,tyle że to drugie to mistrzostwo jeżeli chodzi o piosenki o miłości,zarówno tekstowo jak i muzycznie,ale nie żeby „Nadchodzi koniec”był słaby,broń szatanie to całkiem przyjemny utwór.Trochę za dużo tego „łooooooo”na koniec..ale myślę,że na koncertach będzie się fajnie do tego bujać. 7/10


Katharsis.Najlepsza piosenka na TK,najlepsza piosenka FS,najlepsza piosenka polska w ogóle.Może się wydawać to dziwne,bo nie jest ona jakaś ona wybujała,ale ten tekst.Tak jak by piosenka była napisana o mnie.Strasznie się z nią utożsamiam i pewnie dlatego czynię z niej takie dzieło sztuki. Piosenki słucham kilka razy dziennie i w ogóle nie czuję zmęczenia,wręcz przeciwnie-wbija mi się w pamięć coraz bardziej i nie chce wyjść.Także dziękuję chłopakom z Sosnowca za ten utwór.To takie odczucie wewnętrzne.Jeżeli spojrzeć ogólnie na song to również jest bardzo dobrze.Poczciwy metalcorowy utworek z chwytliwym,rozbudowanym refrenem(czysty wokal,mostek,czysty wokal).W mostku co Auman robi z głosem jest nie do opisania to trzeba usłyszeć.Sam początek Katharsis może nie zadowala,ale po wejściu solówki i wokalu Aumana „Zbaw mnie”wręcz przeradza się w killer absolutny na płycie.Ogólnie piosenka ma bardzo fajną strukturę,sporo riffów,różnych przejść Tomy także ogień z dupy. ;)Ale największe „wow”jest właśnie w refrenie.Najpiękniejszy refren w ich wykonaniu. Cóż więcej.Tego nie można opisać,tego trzeba posłuchać.11/10


W cieniu krzyża.Utwór kończący album.Po spokojniejszych utworach przyszła pora na ponowną rzeź,wprawdzie początek tego nie zapowiada,ale co potem się dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie.Demon wita nas akustykiem(pierwsze co pomyślałem,że to ballada,ale przecież nie miało być ballad,wiec o co kaman ja się pytam)potem Daron wchodzi z solem,żeby po chwili przerodzić się w konkretne metalowe łojenie.O tak istnie majestatyczne zakończenie albumu.Rozpoczęło się od rzeźi i skończy się też na łamaniu kości.Tak,tak nie ma kompromisów,nie ma litości.Panowie kończąc album serwują nam masakryczny cios w twarz.Auman zmienia głos jak ogłupiały z normalnego growlu przechodzi w skrzeki potem ultrabrutalny growl także zabija na miejscu.Niby norma,ale słuchając refrenu od razu robi się nie swojo,gdyż śpiew przeradza się w mowę,co jest ciekawym zabiegiem.Tekst jak zwykle budzi kontrowersje,ale chyba już do tego nas zdążyli przyzwyczaić Jeżeli chodzi o warstwę muzyczną to sporo riffów,przejść i różnych progresywnych niespodzianek,a to wszystko zamknięte w prawie 6 minutach kończących dzieło jakim jest bezwątpienia album Teoria Konspiracji.Ocena utworu 8/10


Może kogoś zachęciłem do przesłuchania albumu

Stary, mnie nawet nie zachęciłeś bym to czytał xD Fronside'u słuchałem parę razy, koledzy napierdalają zdrowo, kawałek Bóg Stworzył Szanata mnie rozwalil

w sumie to nigdy nie zastanawiałam się nad tym, który jest lepszy: Auman czy Astek. po prostu Frontside jest dla mnie dobrym Frontside i za każdym razem jak widzę ich jako zespół zgłoszony do Woodstocku, ale jednak nie grają, to serce mnie boli... w sumie to był taki pierwszy zespół death metalowy, którego zaczęłam słuchać.
najbardziej z albumów jednak lubię "Absolutus". "Nieodwracalny" jest piękną,przepiękną balladą. "Mały sekret" ma w sobie też jakąś taką prawdę. "Zmierzch bogów. Pierwszy krok do mentalnej rewolucji" zawiera w sobie mój ulubiony kawałek: "Naszym przeznaczeniem jest płonąć". generalnie Frontside daje kopa

a co do "Teorii konspiracji" to nie przesłuchałam jej na tyle dobrze, by móc oceniać, ale "Stąd do przeszłości", "Uciec przeznaczeniu" i "Herezja doskonała" wgniotły mnie w fotel geniusz,geniusz,geniusz. jak to piszą dziewoje o tekstach Roguckiego "toż to takie poetyckie..."

Cytat :

Świat Tytanów

tyranów

Kurde i,że to ja walnąłem taką gafę z tymi tytanami
Mój najlepszy album to Teoria Konspiracji,Zmierzch Bogów zaraz po nim,a Absolutus przekombinowany,ale ma Wspomnienia jak relikwie <3 A z Astkiem to tylko pojedyncze wałki lubię. Frontside!1..2..3..Napierdalać!!!

ano,"Wspomnienia jak relikwie" też są cudowne 'kwiat miłości rozkwita w świetle uczuuuuć i w nim też usycha...'

Jeżeli chodzi o Frontside to podobają mi się cztery piosenki : "Wybraniec" Wspomnienia jak relikwie" "Nieodwracalny" i "Naszym przeznaczeniem jest płonąć"